20 sierpnia 2022
Idealny szałas w lesie – instrukcja i poradnik.
„Gdzie trzymać plecak w hamaku?” To pytanie często trapi początkujących dyndasów, przyzwyczajonych do przedsionków w namiotach i nieco onieśmielonych otwartością systemów hamakowych. Poniżej przedstawiam kilka sposobów, które praktykowałem w czasie moich bujanych biwaków.
Plecak można zwyczajnie położyć pod hamakiem. Systemem nośnym do góry, jeżeli kładziecie bezpośrednio na ziemi. W ten sposób znajdzie się pośrodku przestrzeni krytej przez tarp i będzie świetnie chroniony przed deszczem. Na takie okazje warto jednak zabrać duży, 60~120 L worek na śmieci z grubej folii. Podścielicie nim pod plecakiem, żeby nie leżał na brudnym podłożu lub włożycie plecak do środka, zabezpieczając go przed rosą, owadami, a także odpryskami błota i wody w przypadku silnej ulewy. Niestety, leżący na glebie bagaż może zainteresować gryzonie, a te bez trudu wyżrą sobie drogę do środka…
ZALETY:
WADY:
Przez jakiś czas, w przypadku dobrej pogody wieszałem plecak na drzewie, wykorzystując ułomki gałęzi lub sporządzając wieszak z kawałka linki i karabinka albo przetyczki z patyka. Czasem zakładałem na plecak duży worek na śmieci, żeby zabezpieczyć go przed powalaniem żywicą. Brak dostępu do bagażu wprost z hamaka był jednak zbyt kłopotliwy i porzuciłem to rozwiązanie. Wciąż jednak korzystam z niego w trakcie rozkładania obozu, jeżeli nie chcę kłaść plecaka na mokrym albo brudnym gruncie, a pnie drzew nie broczą sokami.
ZALETY:
WADY:
Wielu hamakowiczów mocuje plecak na zawiesiu u wierzchołka kokonu – karabinkiem, miękką szeklą lub zwyczajną przetyczką z patyka. W ten sposób utrzymują go z dala od brudnego gruntu i zwierząt. Przy odpowiednio dużym tarpie, bagaż jest też względnie dobrze chroniony przed opadami, o ile deszcz nie zacina. Niestety, metoda ta nie zapewnia dostępu wprost z hamaka. Co więcej, jeżeli bagaż będzie ciężki, tj. zostawicie w worku wodę, jedzenie, czy inne cięższe przedmioty – punktowe obciążenie zawiesia będzie zaburzać równowagę całego hamaka. Trzeba brać na to poprawkę rozwieszając kokon. Rozpinając hamak tak, że jego koniec od strony nóg znajduje się wyżej niż ten od strony głowy, poprawiacie komfort (więcej o tej technice przeczytacie TU). W takim układzie, nawet ciężki plecak zawieszony u wierzchołka od strony Waszej głowy, nie będzie bardzo przeszkadzał.
ZALETY:
WADY:
Wszystkie powyższe sposoby przechowywania plecaka zarzuciłem po tym, jak zrobiłem sobie hamaczek bambetlowy (ang.: gear sling / gear hammock). Mały kokonik o szerokości około 1 m i długości mniej więcej 1,5 m, z nylonu powlekanego poliuretanem, który wieszam bezpośrednio pod hamakiem. Kokonik na bagaże możecie również łatwo wykonać bez szycia według tego przepisu: LINK.
Linki bambetlowego zaczepiam o zawiesia dużego kokonu u jego końców. Nawet mocno obciążony, kokonik nie zaburza równowagi całego układu, ani nie wpływa na komfort ułożenia hamakowicza.
Wygoda tego rozwiązania jest nieoceniona. Cały bagaż znajduje się w jednym miejscu, w zasięgu ręki i nic nie wala się po ziemi, ani nie zwisa z drzew. Za gorąco w nocy? Zdejmujecie bluzę i bach ją po omacku do „piwnicy”, bez wyłażenia z pościeli.
Poza tym bagaż znajduje się pod Wami, pośrodku pola krytego przez tarp, a wodoodporna tkanina chroni przed odpryskami od deszczu i przed kondensującą się parą wodną.
Bambetlowy hamaczek to dodatkowy sprzęt w plecaku, ale – moim zdaniem – naprawdę wart stu i kilkudziesięciu dodatkowych gramów oraz poświęcenia odrobiny przestrzeni.
ZALETY:
WADY:
Hamaczki bambetlowe ma w swojej ofercie kilku producentów. Można taki kokonik zaimprowizować z dużego pokrowca przeciwdeszczowego na plecak, z tym, że raczej sam plecak już się nie zmieści do środka. Dużo lepszym pomysłem jest wykorzystanie samego plecaka w roli hamakowej piwniczki.
Wszystko, czego potrzebujecie, to: dwa karabińczyki lub miękkie szekle, linka o długości min. 3,5 m i dwa 20~25 cm kawałki cieńszego sznurka. Z jednej strony długiej linki wykonajcie stałą pętlę, np. z węzła skrajnego tatrzańskiego, zwanego też ratowniczym (ang.: Bowline Knot).
U drugiego końca zróbcie pętlę regulowaną z węzłem Blake’a (ang.: Blake’s Hitch).
Oba wyżej opisane ucha nawleczcie na zawiesia hamaka tak, by opierały się o końce kokonu.
Z kawałków cieńszego sznurka zróbcie dwie stałe pętle, związane węzłem wantowym (ang.: Double Fisherman’s Bend).
Obie pętle zawiążcie na długiej lince przesuwnymi węzłami prusik lub klemheist.
Do jednej z przesuwnych pętelek zamocujcie ucho od plecaka, a do drugiej – obie szelki systemu nośnego. Dobrze przy tym spiąć i maksymalnie skrócić klamrę piersiową, a także skrócić szelki.
Węzły prusik i klemheist pozwolą na regulację położenia plecaka pod hamakiem, dzięki czemu będzie można ustawić go tak, by bez problemu sięgnąć do środka leżąc w kokonie…
Jeżeli uznacie, że plecak pod hamakiem Wam wadzi, na przykład ugniatając izolację podpinki, możecie odsunąć go nieco od kokonu dodatkowym odciągiem.
ZALETY:
WADY:
Która z metod jest „naj”? To już musicie sprawdzić sami. Nie ma na co czekać – przy najbliższej okazji pakujcie hamaki do plecaków i w drogę. Miłego testowania.
6 thoughts to “z plecakiem w hamaku”
Anonim
17 października 2019 at 22:55
Chyba bambetlowy wygrywa w tym zestawieniu ??
kioto
18 października 2019 at 16:04
Ja mam jeszcze jeden patent – pod tarpem na wyciągnięcie ręki od hamaka przygotowuję sobie wieszak na różności – solidny kij z kilkoma kikutami gałęzi wbijam w ziemię i wieszak na ekwipunek gotowy. Dodatkowym plusem jest to, że na noc przypinam do wieszaka również swoje psy smyczą, żeby mi nocą po okolicy nie spacerowały.
Andrzej Ambroż
18 października 2019 at 16:20
Znamy. Stosujemy, ale nie do plecaka. Będzie o tym w kolejnym wpisie 😉
Damian Glibowski
30 grudnia 2019 at 00:21
Witam, ja do tej pory używałem sposobu podobnego do „hamaka na bambetle” ale podwieszając w ten sposób duży worek przeprawowy (wodoszczelny) takie worki są o tyle dobre, że posiadają z dwóch lub więcej stron oczka lub d-ringi do których można przymocować linki, które mocujemy później do karabinków zawiesia. Całość dynda wtedy pod hamakiem. Worek można zrolować dzięki czemu w 100% izolujemy zawartość od warunków zewnętrznych (w tym wilgoci) a cały czas mamy dostęp do niego wprost z hamaka 🙂 Wersja ultralight to zwykły worek na śmieci z uszami/petlami (zaciska się/zamyka) pod obciążeniem bambetlami. Pozdrawiam
Łukasz W
25 lutego 2020 at 00:03
Pod tarpem puszczam dodatkową linkę, gdzie wieszam plecak, buty itp 🙂
Trzeba uwzględnić szerokość plecaka względem kąta tarpa, aby podwieszony sprzęt go nie dotykał.
Andrzej Ambroż
25 lutego 2020 at 13:53
Jest szansa na zdjęcie?