30 listopada 2021
sztaplowanie izolacji
Stawianie szałasów, czy organizowanie stałych obozowisk w lesie zawsze wiązało się z etosem buszkraftowym. Mam jednak wrażenie, że w ostatnich latach aktywność szałasiarska przybrała na popularności, a przynajmniej na grupach poświęconych aktywnościom kojarzonym z szeroko pojętym puszczaństwem coraz częściej pojawiają się chwaliposty z różnorodną leśną twórczością budowlaną. Czy jej autorzy zdają sobie sprawę z tła prawnego, w jakim osadzone są ich dzieła? Stawiam tezę, że twórcy szałasów i ich naśladowcy mają ograniczoną świadomość porządku przestrzennego i ładu ekologicznego, nie rozumieją wpływu swoich działań na otoczenie w całym przekroju skali; nie mają pojęcia o łamaniu przez siebie przepisów i konsekwencjach z tego płynących; że opierają się o powielane mity i domniemania lub wyrywki norm prawnych wyjęte z kontekstu.
Niezwykle ważne jest więc edukowanie w zakresie praw, ograniczeń i potencjalnych implikacji podjętych działań na terenach leśnych w kontekście aktywności budowlanej. To właśnie było motywacją do napisania poniższego artykułu, a jako praktykujący od osiemnastu lat, czynny zawodowo architekt, urbanista i miłośnik outdooru, mam nadzieję mieć nieco pojęcia o dotykanej materii.
To nie będzie łatwa lektura – długa, bez ładnych obrazków, i pełna odwołań do tekstów pisanych kostycznym językiem prawników, gdzie czarne jest czarne, dopóki nie jest białe, a o szarościach można zapomnieć. Niemniej spróbuję w sposób możliwie niehermetyczny streścić to, co jest kluczowe w zagadnieniu budowy w lesie szałasu lub stałego obozowiska.
Tekst ułożony został w serię ogólnych pytań, na które odpowiadam w taki sposób, by kompozycja układała się w logiczny ciąg. Nie zalecam czytania fragmentów wyjętych z kontekstu, ponieważ wszystkie omówione tu zagadnienia są ze sobą powiązane i budowa całościowego obrazu wymaga zrozumienia znaczenia i roli wszystkich elementów układanki. Zdaję sobie sprawę, że temat potraktowałem w wielu miejscach pobieżnie, lecz precyzowanie na takim poziomie uogólnienia nie jest możliwe i wymaga pochylenia się nad każdym indywidualnym przypadkiem.
Krótka odpowiedź: nie.
Stosownie do art. 4 PB, każdy ma prawo zabudowy nieruchomości gruntowej, niemniej zasadę tę obwarowano dwoma warunkami. Po pierwsze należy wykazać się uprawnieniem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, a po drugie zamierzenie budowlane musi być zgodne z ogólnie i szeroko pojętymi przepisami.
Te dwa ograniczenia mają bardzo poważne konsekwencje i są osobno wyjaśnione w dalszej części tekstu.
Krótka odpowiedź: to zależy.
Po pierwsze, osoba zamierzająca wykonać jakiekolwiek roboty budowlane, musi wykazać się prawem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Nie musi być przy tym właścicielem nieruchomości. Zgodnie z art. 3 pkt 11 PB, przez prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane należy rozumieć tytuł prawny wynikający z: prawa własności, użytkowania wieczystego, zarządu, ograniczonego prawa rzeczowego albo stosunku zobowiązaniowego, przewidującego uprawnienia do wykonywania robót budowlanych.
Własność, użytkowanie wieczyste i zarząd są zawsze ujawnione w księdze wieczystej nieruchomości, a zagadnienia te w mojej opinii nie wymagają specjalnego wyjaśnienia. Nieco więcej kłopotów może sprawić „ograniczone prawo rzeczowe”. Zamknięty katalog praw rzeczowych określa art. 244 KC, jednak na uwadze wystarczy mieć tylko te prawa, które dają władztwo nad nieruchomością. Tym samym do tej kategorii należy zaliczyć wyłącznie „spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego”, oraz „użytkowanie”, czyli prawo do używania nieruchomości i pobierania z niej pożytków. Obydwa ww. ograniczone prawa rzeczowe ujawniane są w księgach wieczystych nieruchomości. Prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane może także wynikać z cywilno-prawnego stosunku zobowiązaniowego wyrażonego: umową dzierżawy, umową najmu lub umową użyczenia. Taki kontrakt powinien jednak zawierać jednoznaczne i niebudzące wątpliwości zapisy wskazujące na uprawnienie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
podsumowanie
Jeżeli nie możesz się wylegitymować żadnym dokumentem potwierdzającym uprawnienie do korzystania przez Ciebie z nieruchomości w celach budowlanych, nie masz prawa podejmować jakichkolwiek robót budowlanych, ani zmieniać czegokolwiek w zastanym zagospodarowaniu terenu.
Krótka odpowiedź: nie.
Wolnoć Tomku w swoim domku – to często słyszany argument, zakładający całkowitą swobodę jednostki w rozporządzaniu jej własnością. Niestety nie jest to prawda, a wolność nie oznacza swawoli – w paradę wchodzi zastrzeżone w art. 4 PB wymaganie zgodności zamierzenia z przepisami. Wypływa ono z konieczności ochrony interesów zarówno całego społeczeństwa, jak i osób trzecich. Zatem prawo reguluje m.in. zagadnienia związane z: porządkiem publicznym, ładem przestrzennym, ochroną środowiska i przyrody, kontrolą zrównoważonego wykorzystania zasobów naturalnych, ochroną dziedzictwa kulturowego, a także wymaganiami obronności i zapewnieniem pokrycia kraju siecią infrastruktury o znaczeniu ponadlokalnym. Poza tym państwo, jako organ prawodawczy, obejmuje opieką również interesy poszczególnych obywateli, innych niż właściciel nieruchomości pragnący realizować swoje prawo własności. Niniejszym uregulowane są kwestie m.in.: bezpieczeństwa pożarowego, bezpieczeństwa zdrowotno-sanitarnego, bezpieczeństwa konstrukcji, ochrony przed hałasem i emisjami substancji, a także innego wprowadzania, utrwalania bądź zwiększania ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich.
Interesy partykularne nie zawsze idą w parze z wyżej wymienionymi zagadnieniami, tak więc nie każde rozporządzanie własnością będzie możliwe do realizacji. Do oceny, czy dane przedsięwzięcie nie obraża jakichś przepisów służą procedury przewidziane przez obowiązujący porządek prawny.
podsumowanie
Każde przedsięwzięcie winno zostać poddane analizie w kontekście zgodności z przepisami prawa, a większość z nich wymaga oceny w postępowaniu administracyjnym. Unikając formalności, jakie zakłada prawo, działa się na szkodę wszystkich obywateli, dopuszczając do sytuacji, w której planowane zagospodarowanie danego terenu może zagrażać bezpieczeństwu użytkowników danej przestrzeni. Można zaszkodzić np. niewidocznemu na pierwszy rzut oka obiektowi objętemu ochroną konserwatorską (może to być teren cmentarzyska, sam w sobie las jako pozostałość krajobrazu antropogenicznego, czy zewidencjonowane stanowisko archeologiczne). Samo zamierzenie lub wynikająca z niego przedłużająca się obecność człowieka w danej lokalizacji może godzić w zakres ochrony krajobrazu, przyrody, ujęcia wód, czy wreszcie w zasady gospodarowania danym terenem ustalone aktem wyższym lub miejscowym.
Z uwagi na przedmiot rozważań podjętych w niniejszym artykule, koniecznie trzeba pochylić się nad zagadnieniem zgodności z przepisami dotyczącymi lasów, które są rodzajem wyjątkowego zagospodarowania terenu, a co za tym idzie, w obowiązującym porządku prawnym objęte są szczególną ochroną. Stąd kolejne pytanie brzmi…
Krótka odpowiedź: nie.
Terenem przeznaczonym do produkcji leśnej jest wydzielony grunt lub działka gruntu, oznaczony w ewidencji gruntów i budynków jako użytek leśny symbolem „Ls”. Jednak nie każdy użytek leśny będzie lasem.
Stosownie do art. 3 OL lasem jest grunt o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha (1000 mkw), pokryty roślinnością leśną (uprawami leśnymi) – drzewami i krzewami oraz runem leśnym – lub przejściowo jej pozbawiony. Istotne jest, by był przeznaczony do produkcji leśnej lub stanowił rezerwat przyrody bądź wchodzł w skład parku narodowego. Lasem będzie też grunt o wskazanej powyżej charakterystyce i powierzchni, ale wpisany do rejestru zabytków.
W myśl przywołanego przepisu, lasem jest również grunt jak wyżej, związany z gospodarką leśną, ale zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.
Kluczem do zrozumienia zagadnienia jest zwrot „zwarta powierzchnia”. Wskazuje ona, że mówimy o większej całości, wykraczającej poza granice danej nieruchomości. Oznacza to, że jeżeli jakaś parcela oznaczona w katastrze jako użytek leśny ma powierzchnię mniejszą niż 0,1 ha, ale stanowi składową większego kompleksu leśnego, sprawia, że jest lasem objętym ochroną w rozumieniu OL i przepisów odrębnych.
Jednym z nich jest ustawa OGRL, stosownie do której gruntami leśnymi są m.in. grunty określone jako lasy w przepisach o lasach (por.: art. 2 ust. 2 OGRL). Zmiana przeznaczenia takich gruntów na cele nieleśne dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, sporządzonym w trybie określonym w przepisach o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
podsumowanie
Jeżeli zwarty kompleks gruntów leśnych zajmuje większą powierzchnię niż 0,10 ha (1000 mkw), jest lasem w rozumieniu przepisów prawa i podlega ochronie ustawowej. Jedną z form ochrony jest ograniczenie liczby obiektów możliwych do realizacji na terenie lasu, a także uniemożliwienie zmiany przeznaczenia na cele nieleśne poza procedurami uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania terenu. W związku z tym nie ma możliwości zmiany zagospodarowania terenu, poza nielicznymi przypadkami wskazanymi wprost w treści ustawy OL.
Fakt, że teren nie jest lasem nie oznacza jednak, że można wykonywać tam dowolne roboty budowlane; zastosowanie znajdują tu przepisy UPZP oraz PB.
Krótka odpowiedź: tak, ale nieliczne i ściśle określone.
Jeżeli kompleks gruntów leśnych jest większy niż 0,1 ha (1000 mkw), a w obowiązującym miejscowym planie zagospodarowania lub w nieobowiązującym planie miejscowym sprzed 1995 r. dane grunty leśne nie były przeznaczone na cele nieleśne, to na terenie lasu można realizować wyłącznie te obiekty budowlane, które przewidują normy OL, tj.: wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, drogi leśne, a także: linie energetyczne, parkingi leśne i urządzenia turystyczne.
Wyjątkowo interesujące są dla nas budynki i budowle wykorzystywane do potrzeb gospodarki leśnej. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 OL, gospodarką leśną jest działalność w zakresie urządzania, ochrony i zagospodarowania lasu, utrzymania i powiększania zasobów i upraw leśnych, gospodarowania zwierzyną, pozyskiwania – z wyjątkiem skupu – drewna, żywicy, choinek, karpiny, kory, igliwia, zwierzyny oraz płodów runa leśnego, a także sprzedaż tych produktów oraz realizacja pozaprodukcyjnych funkcji lasu. Tak sformułowana definicja nie dopuszcza budowy: ogrodzeń nieruchomości lub terenu, budynków rekreacji i rekreacji indywidualnej, budynków mieszkalnych, idt., itp. W zadanym kontekście dopuszczalne będą za to niektóre budynki gospodarcze i poszczególne budowle (np. obiekty melioracyjne, nieinwazyjne grodzenie młodników).
Co zatem z urządzeniami turystycznymi; czym konkretnie one są? Normy OGRL w art. 4 pkt 21 precyzują to określenie jako: parkingi, pola biwakowe, wieże widokowe, kładki, szlaki turystyczne (ścieżki dydaktyczne) i miejsca widokowe. W naszym przypadku mają służyć realizacji pozaprodukcyjnych funkcji lasu, tj. m.in.: dydaktyce, turystyce i rekreacji. Kluczowe jest tu, że ustawodawca w sposób konsekwentny i nie budzący wątpliwości wyróżnia zamierzenia rekreacyjne o przeznaczeniu indywidualnym, jeżeli więc przymiot „indywidualności” nie pojawia się w kontekście definicji urządzeń turystycznych, znaczy że mają one przeznaczenie szersze i ogólnodostępne. Szczególne pokusy może rodzić próba wykorzystania furtki w postaci „pola biwakowego”, ale spieszę donieść, że to również jest uregulowane w przepisach. Według treści rozporządzenia OHUH, polem biwakowym jest wydzielone miejsce niestrzeżone, umożliwiające turystom nocleg w namiotach, obejmujące: ogrodzenie, punkty poboru wody pitnej, podstawowe urządzenia sanitarne i miejsce segregacji odpadków. Ani słowa o budynkach, budowlach, czy małej architekturze, która w jakikolwiek sposób zbieżna jest z pojęciem szałasu.
podsumowanie
Na terenie lasu można realizować wyłącznie wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, drogi leśne, a także: linie energetyczne, parkingi leśne i urządzenia turystyczne. Pytaniem zasadniczym jest, jak szałas wpisuje się w powyższe kategorie? Należy zatem ustalić…
Krótka odpowiedź: … nie ma krótkiej odpowiedzi na to pytanie.
Zagadnienie jest bardzo szerokie i rozmyte, ale postaram się musnąć najważniejsze kwestie w tym przedmiocie.
W obowiązującym porządku prawnym nie funkcjonuje legalna definicja „szałasu”. Stosownie do zasad techniki prawodawczej (tak, to też jest sformalizowane!) należy zatem odtworzyć znaczenie w jego podstawowym i powszechnie przyjętym znaczeniu w oparciu o potoczne rozumienie tego terminu. Internetowy Wielki Słownik Języka Polskiego pod tym pojęciem zamieszcza wyjaśnienie, według którego szałas to „domek o prostej konstrukcji, zwykle drewniany, bez komina i okien, służący za tymczasowe mieszkanie lub przechowalnię sprzętu”. Podobną definicję szałasu prezentuje internetowy Słownik Języka Polskiego PWN – „domek o prostej konstrukcji, bez okien, przeznaczony na okresowe mieszkanie lub na przechowalnię sprzętu” lub „tymczasowe schronienie uplecione z gałęzi”. Wikipedia wskazuje z kolei, że „szałas” jest to słowo pochodzenia wołoskiego oznaczające: „trwały budynek z drewna lub kamienia, czasami bez okien. Przeznaczony na sezonowe miejsce zamieszkania – np. pasterzy w górach” albo „tymczasowe schronienie wykonane z gałęzi zwykle w kształcie stożka lub dwuspadowego daszku”.
Opierając się na zacytowanych powyżej definicjach należy stwierdzić, że szałas jest obiektem przeznaczonym do przechowywania sprzętu lub do zamieszkania przez ludzi, nawet jeśli jest to tylko zamieszkanie sezonowe. Takie rozumowanie znajduje oparcie w orzecznictwie administracyjnym (por.: wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 24 stycznia 2014 r. sygn. akt: II SA/Kr 1449/13).
W ten sposób zrekonstruowane znaczenie „szałasu” należy w dalszej kolejności skonfrontować z legalnymi definicjami, którymi posługuje się ustawa PB, w celu ustalenia, czy „szałas” będzie jakąś formą obiektu budowlanego w rozumieniu przepisów PB.
Stosownie do art. 3 pkt 1 PB przez obiekt budowlany należy rozumieć budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych.
Zagadnienie instalacji pominę, ponieważ szałas co do zasady nie będzie uzbrojony w żadne media, bo zwyczajnie nie wymaga ich by być użytkowanym zgodnie z przeznaczeniem.
W sensie potocznym rozmaite materiały są wyrobami budowlanymi, ale czy są nimi np. gałęzie, pozyskane na miejscu w lesie, folia stretch, lub plandeka? W porządku prawnym funkcjonuje definicja legalna „wyrobu budowlanego”, sprecyzowana w treści ustawy WB, która w art. 2 pkt 1 odsyła do definicji wyrobów budowlanych zawartej w rozporządzeniu WdOWB, według którego „wyrób budowlany” oznacza każdy wyrób lub zestaw wyprodukowany i wprowadzony do obrotu w celu trwałego wbudowania w obiektach budowlanych lub ich częściach, którego właściwości wpływają na właściwości użytkowe obiektów budowlanych w stosunku do podstawowych wymagań dotyczących obiektów budowlanych. Niemniej w orzecznictwie utrwalił się pogląd, że pojęcie „wyrób budowlany” ma także swoje rozumienie w języku potocznym, bowiem rozumieć można przez to taki produkt, przy użyciu którego można budować.
Dla samej ogólnej kwalifikacji danego obiektu jako obiektu budowlanego znaczenie wystarczy więc, że jest wykonany z wyrobów budowlanych w znaczeniu potocznym (por.: wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 17 lipca 2017 r., sygn. akt II SA/Wr 219/17).
Obiektowi budowlanemu stawia się również dodatkowe wymagania – musi być zaprojektowany i zbudowany w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami sztuki budowlanej, zapewniając – w zależności od funkcji, technologii i i przeznaczenia – spełnienie podstawowych wymagań dotyczących:
Stosownie do art. 3 pkt 2 PB przez budynek należy rozumieć taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach. Definicja zdaje się być nieskomplikowana i czytelna, ale niestety rodzi sporo nieporozumień, które należy wyjaśnić. Najbardziej enigmatyczne jest „trwałe związanie z gruntem” – bo wszak postawienie budy na betonowych klockach lub kamieniach albo na drewnianych palikach, to nie trwałe związanie z gruntem, bo to nie fundament! Otóż nie.
Sam „fundament” (albo posadowienie) nie został zdefiniowany w prawie, niemniej budzi niewiele wątpliwości. Powszechnie uznaje się go za budowlany element konstrukcyjny przekazujący na podłoże gruntowe całość obciążeń od budowli lub maszyn i urządzeń. Sprawy mają się gorzej, gdy dotykamy kwestii trwałego związania z gruntem.
Według utrwalonej już linii orzecznictwa sądów administracyjnych, o tym czy obiekt budowlany jest trwale związany z gruntem nie przesądza ani sposób w jaki posadowiono go w gruncie czy na gruncie, ani technika, czy technologia w jakiej tego dokonano. Znaczenia nie ma również głębokość posadowienia, ani możliwość technicznego przeniesienia obiektu w inne miejsce. Istotne jest natomiast ustalenie, czy posadowienie jest na tyle trwałe, że opiera się czynnikom mogącym zniszczyć ustawioną na nim konstrukcję i zapewnia bezpieczeństwo użytkowania. (por. wyroki: WSA w Warszawie z 2 marca 2010 r., sygn. akt VII SA/Wa 2285/09 i z 3 marca 2010 r., sygn. akt VII SA/Wa 82/10, NSA z dnia 3 kwietnia 2014 r., sygn. akt II FSK 895/12; NSA z dnia 20 stycznia 2012 r., sygn. akt II FSK 1405/10; WSA w Gliwicach z 14 listopada 2019 r. sygn. akt I SA/Gl 117/19). To, że dany obiekt jest przestawny, albo zawiera fundament prefabrykowany powierzchniowy lub fundament formie drewnianych palików, nie oznacza jeszcze, iż nie jest on trwale związany z gruntem, bowiem przy aktualnym stanie techniki posadowienie może być wykonane w różny sposób (por. wyrok WSA w Olsztynie z 3 grudnia 2013 r., sygn. akt II SA/Ol 910/13).
Stosownie do art. 3 pkt 4 PB przez obiekt małej architektury należy rozumieć niewielkie obiekty, a w szczególności:
Stosownie do art. 3 pkt 3 PB przez budowlę należy rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: obiekty liniowe, lotniska, mosty, wiadukty, estakady, tunele, przepusty, sieci techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale związane z gruntem tablice reklamowe i urządzenia reklamowe, budowle ziemne, obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia techniczne, oczyszczalnie ścieków, składowiska odpadów, stacje uzdatniania wody, konstrukcje oporowe, nadziemne i podziemne przejścia dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle sportowe, cmentarze, pomniki, a także części budowlane urządzeń technicznych (kotłów, pieców przemysłowych, elektrowni jądrowych, elektrowni wiatrowych, morskich turbin wiatrowych i innych urządzeń) oraz fundamenty pod maszyny i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową.
Stosownie do art. 3 pkt 5 PB przez tymczasowy obiekt budowlany należy rozumieć obiekt budowlany przeznaczony do czasowego użytkowania w okresie krótszym od jego trwałości technicznej, przewidziany do przeniesienia w inne miejsce lub rozbiórki, a także obiekt budowlany niepołączony trwale z gruntem, jak: strzelnice, kioski uliczne, pawilony sprzedaży ulicznej i wystawowe, przekrycia namiotowe i powłoki pneumatyczne, urządzenia rozrywkowe, barakowozy, obiekty kontenerowe, przenośne wolno stojące maszty antenowe.
Zagadnienie trwałego związania z gruntem zostało poruszone w ramach omówienia definicji budynku, a pozostała treść definicji nie budzi raczej wątpliwości, poza określeniem „trwałość techniczna”, która oznacza zdolność obiektu budowlanego do zachowania przewidzianych i posiadanych właściwości użytkowych przez zadany czas, w warunkach oddziaływania określonych czynników.
podsumowanie
Szałas w każdej z form potocznego rozumienia będzie obiektem budowlanym. Jako niewielki domek służący za tymczasowe mieszkanie lub do przechowywania sprzętu nie będzie z całą pewnością małą architekturą w rozumieniu norm PB. W zależności od zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych i stopnia wydzielenia przegrodami z przestrzeni będzie budynkiem, budowlą pełniącą funkcje budynku (wiata, altana) lub obiektem tymczasowym.
Z kolei schronienie wykonane z gałęzi ułożonych w stertę, namiot lub stożek może być uznane za małą architekturę lub obiekt tymczasowy.
Dla większości z tych konstrukcji Prawo budowlane przewiduje konkretne obostrzenia, wymagania techniczne i procedury administracyjne – tj. ścieżkę uzyskania decyzji administracyjnej o pozwoleniu na budowę oraz przewód zgłoszenia zamiaru wykonania robót budowlanych.
Zasadnicze jest jednak to, że szałas lub elementy obozowiska w swojej podstawowej istocie nie za bardzo dadzą się obronić jako budynki lub budowle wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej albo jako urządzenia turystyczne. Wciąż jednak można realizować w lesie innego rodzaju budynki lub budowle o częściowo zbieżnej funkcji i podobnej konstrukcji (por.: niewielki domek do przechowywania sprzętu), niemniej należy pamiętać, że wiążą nas przepisy OL, UPZP oraz PB. To zaś oznacza, że planując postawienie ww. obiektów poruszać się trzeba w ściśle określonych granicach wyznaczonych przez normy prawne, nomenklaturę i procedury. Ale w pierwszej kolejności należy ustalić…
Krótka odpowiedź: to zależy.
W rozumieniu art. 3 pkt 6 PB proces realizacji obiektu budowlanego w danym miejscu określa się mianem „budowy”. Budową jest także: odbudowa, rozbudowa i nadbudowa obiektu budowlanego.
Z kolei art. 3 pkt 12 PB definiuje pozwolenie na budowę jako decyzję administracyjną zezwalającą na rozpoczęcie i prowadzenie budowy lub wykonywanie robót budowlanych innych niż budowa obiektu budowlanego. Stosownie do art. 28 ust. 1 PB aby móc rozpocząć wznoszenie obiektu budowlanego, należy wpierw uzyskać ostateczną decyzję administracyjną o pozwoleniu na budowę. Ustawodawca przewidział odstępstwa od tej zasady. Zamkniętą listę dopuszczalnych odstępstw zawiera art. 29 PB, wymieniający rodzaje obiektów budowlanych, których wzniesienie nie wymaga uzyskania pozwolenia. Katalog zawiera kilkadziesiąt pozycji, niemniej w zakresie przedmiotu rozważań, można wyliczyć kilka, które możliwe są do realizacji na terenie lasu w myśl norm OL.
Stosownie do art. 29 ust. 1 PB nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę, natomiast wymaga zgłoszenia, o którym mowa w art. 30, budowa:
Stosownie do art. 29 ust. 2 PB, nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę oraz zgłoszenia, o którym mowa w art. 30, budowa:
Żeby nie było za różowo, należy pamiętać, że zagospodarowanie terenu musi być również zgodne z prawem miejscowym, wyrażonym zapisami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania, który sporządza wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Jak już wspominałem wyżej, taki plan ma moc zmiany przeznaczenia gruntów leśnych na nieleśne, co sprawia, że docelowo cały kwartał wskazany w planie przestanie być lasem i ulegnie przekształceniu w zgodzie z zapisami uchwały. W takim wypadku akt prawa miejscowego zawiera szczegółowe wytyczne w zakresie kształtowania funkcji i form dopuszczonej zabudowy i zagospodarowania terenu. Jeżeli jednak las w planie pozostaje lasem, zastosowanie mają normy OL i PB.
W myśl przepisów art. 59 ust. 1 i 2 UPZP, w przypadku braku obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania, jakakolwiek zmiana zagospodarowania terenu w wyniku wykonania robót budowlanych, z wyjątkiem tymczasowej, jednorazowej zmiany zagospodarowania terenu, trwającej do roku, wymaga uzyskania decyzji administracyjnej o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, która wydawana jest na wniosek inwestora dla konkretnie sprecyzowanego i opisanego zamierzenia. W toku postępowania, wójt, burmistrz lub prezydent miasta ustali, czy zamierzenie jest zgodne z normami UPZP i z przepisami odrębnymi, a w szczególności, czy realizacja obiektu budowlanego na terenie lasu spełnia wymagania norm OL.
Ponadto pozostaje kwestia zatwierdzenia zamierzenia przez zarządcę użytku leśnego i zgodności z planem urządzenia lasu.
podsumowanie
Wszelkie obiekty budowlane spełniające wymagania art. 3 OL, niewyszczególnione na liście w art. 29 PB, wymagają uzyskania prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę. Pozostałe, wymienione na wspomnianej liście, wystarczy zgłosić lub nie, ale po pierwsze – każda zmiana zagospodarowania terenu w wyniku wykonania robót budowlanych musi być zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub z ustaleniami prawomocnej decyzji o warunkach zabudowy, a po drugie – obiekty planowane do realizacji na terenie lasu należącego do skarbu Państwa wymagają dobrego uzasadnienia i pozytywnej decyzji zarządcy lasu, którym w myśl norm OL jest właściwe nadleśnictwo. Nad lasami nie należącymi do Skarbu Państwa nadzór sprawuje właściwy starosta, który sporządza uproszczone plany urządzenia lasu, a wszelkie działania służące realizacji funkcji lasu muszą być zgodne z ww. planem. Nie jest więc tak, że wykonanie robót niewymagających pozwolenia na budowę lub zgłoszenia można na terenie lasu ot tak sobie, beztrosko realizować. W przeciwnym razie popełnia się czyn samowoli budowlanej i szkodnictwa leśnego.
Ze szkodnictwem leśnym mamy do czynienia w każdym przypadku bezprawnego korzystania z lasu czy pozyskiwania produktów leśnych lub naruszania przepisów dotyczących norm OL. Czyny te, zależnie od stopnia szkodliwości społecznej, stanowią występki, wykroczenia lub przestępstwa ściganego w trybie karno-sądowym. Będzie zatem szkodnictwem:
W kontekście budowy szałasów i obozowisk w lesie, szczególnie interesujące jest bezprawne korzystanie z lasu, które obejmuje wykroczenia i przestępstwa przeciwko środowisku na terenie lasu. Ten rodzaj działalności obejmuje wykroczenia z art.: 81-82, 148-149, 151-157, 159, 161-166 KW, wykroczenia i przestępstwa z art. 127-128 i 131 OOP, oraz z art. 27 i 27a ORS. Mowa tu o czynach takich jak m.in.:
podsumowanie
Uprawianie rzemiosła buszkraftowego, budowanie szałasu w dowolnej formie z zakresu powszechnego rozumienia tego pojęcia, czy organizowanie obozowiska, bez przeprowadzenia niezbędnych procedur administracyjnych i bez zatwierdzenia przez zarządcę lasu, jest niczym innym, jak szkodnictwem leśnym – występkiem, wykroczeniem lub przestępstwem, podlegającymi ściganiu w trybie karno-sądowym.
Krótka odpowiedź: nie budować żadnego.
Z jednej strony rozumiem tę tęsknotę za ideą powrotu do pierwotnej niezależności, z drugiej jednak widzę ją jako pościg za marzeniem napędzanym publikacjami sprzed wieków. Dziełami, które powstawały w innym tle społecznym, legislacyjnym, przyrodniczym. W przestrzeniach o innej gęstości zaludnienia i odmiennym stopniu zalesienia. Krótko mówiąc – książki Nessmuka, Krepsa, Kepharta, Galtona i podobnych tytanów buszkraftu nijak się mają do naszych obecnych zasobów przyrodniczych w rozumieniu tak szerokim, jak to tylko możliwe.
Mając na uwadze nasze wspólne dobro i dobrostan otoczenia martwego i ożywionego, słusznym będzie takie ograniczanie wpływu naszej obecności, aby te skrawki przyrody, jakie jeszcze mamy, starczyły nam jak najdłużej. Nie przemieszczaj więc i nie układaj stert gałęzi w niby-daszki. Nie wznoś przerażających, nienazwanych konstrukcji, robiąc użytek z wyciętych lub półżywych drzew, folii, sznurków syntetycznych, i strach pomyśleć z czego jeszcze. Nie kleć domiszcz z materiału pozyskanego na miejscu i rozmaitego śmiecia; półziemianek czy innych nor do bytowania w mroku, wilgoci i błocie. Nie podejmuj rozpaczliwych i bezcelowych prób rekonstrukcji Biskupina.
Po prostu rozwieś hamak, usiądź na przyniesionym krzesełku. Nie pal ogniska, nie hałasuj – staraj się zostawiać tak mało śladów swojej obecności, jak to możliwe. Ciesz się pięknem ulubionego zakątka, a odchodząc posprzątaj po sobie i zostaw miejsce takim, jakie było przed Twoją wizytą.
[mgr inż. arch. Andrzej Ambroż]
One thought to “Idealny szałas w lesie – instrukcja i poradnik.”
leśny
2 kwietnia 2023 at 06:33
W ramach treningu tropię takie budowle w swoich okolicach. Szałasy zostawiam w spokoju. Monitoruje co się z nimi dzieje. Coraz częściej zaczynają się pojawiać budowle których twórcy sięgają po darń, runo jako pokrycie dachu. Te bezwzględnie niszczę. Obecnie zanim zaczną już robić dach czyli dokonywać zniszczeń w lesie. O ile w 99% twórcy tych konstrukcji jako tako dbają o porządek to problemem jest słabe ukrycie tych budowli. Jakieś 2/3 z nich jest widoczne ze ścieżek. Efektem jest iż stają się one miejscem imprezowania w lesie młodzieży. Pozostaje po tym kupa śmieci.
Moim zdaniem szałasy to efekt strachu ludzi przed przyrodą. I chyba nudy. Najtańszy tarp w kolorach maskujących to 40-60 zł. Waży niecały 1 kg, zajmuje 2-3 litry w plecaku. Nie trzeba od razu kupować takiego za 300 zł.
Rozkładanie to maksymalnie 10 minut. Budowa szałasu to wiele godzin pracy. Niektóre duże konstrukcje powstają stopniowo 2-3 miesiące i są praktycznie nie wykorzystywane. Często budowle nieukończone są porzucane.
W lasach jest sporo szałasów budowanych przez dzieciaki. To nieudolne konstrukcje, niewielkie. Zawsze tuż przy sciezkach. Te zostawiam w spokoju.
Problem faktycznie nasilił się po wydaniu wspomnianych książek.